gru 06 2004

Bez tytułu


Komentarze: 2

Opuszczam się... !

Opuszczam się w pisaniu notek ;) Ale, ale! Oto skrut z niedzieli... Hmmm...byłam u babci. Był u niej obiad, szampan, torty. Potem przepisywałam u niej zeszyty. Następnie wróciłam do domu. Przyszedł kamilek (pozdro :* ) poszliśmy do ETC - ale już zamknięte było więc wpadł do mnie żeby pogadać troszkę (kochany braciszek =) )...Potem było ...Poszedł do domu (okolo 21) a ...hmmm...następnie <śpioch designtimesp=24063 designtimesp=17971> Zzzzzzzzzzz.... A dziś rano.... Musiałam wstać o 6,30 ! Poraz pierwszy!!! Ale warto było bo dłużej widziałam się z moim MiSiEm (cmok for you baby)...Potem nudna szkoła :/ wrrr.... -> ETC i prezent dla mojego MiSiA na mikołajki... Ja od niego dostałam takiego małego, ślicznego, mięciutkiego misia (przepełnionego jego miłością!)! Nio..a potem domek, robienie lekcji.... i .... Kamil znowu był u mnie....szkoda ze tak krótko... No ale cóż... Mus to mus... Pozdro dla wszystkich! :* buźka :*

doxi : :
beeecia
06 grudnia 2004, 22:21
hehe... no tak jakoś do Ciebie trafiłam.. odważny blog, nie ma co;-) heh... a o 6.30 to ja wstaję codziennie... a i tak sie ledwo do szkoły wyrabiam na 7.45... ^^ normalnie nie ma to jak masochistyczne, godzinne dojazdy.... a cio tam w ogole u Ciebie? pozdro!:)
06 grudnia 2004, 20:06
Nio to ciekawie, gratuluje tego porannego wstania, ja nienawidze tak wczesnie wstawac :/ a i jeszcze jedno....wez zmien ta czcionke ;)

Dodaj komentarz